niedziela, 28 lipca 2013

Momenty

Czy to ja wczoraj pisałam o tym, że było źle?
Nowy dzień to nowa przygoda. Nie ma żadnego ułamka wczorajszego rozczarowania. Kolejny dzień ... piękny dzień!
ALEŻ JESTEM SZCZĘŚLIWA!!! :)))
Wiadomość, na którą czekałam z ogromnym napięciem od początku tygodnia. Decyzja podjęta!
29 ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY 2016 W KRAKOWIE, W POLSCE!!! Moja radość nie zna granic! Ogromne wyróżnienie, ale i ogromne wyzwanie. Nich nasza polska młodzież podoła temu wyzwaniu! :)
Nie umiem opisać swojej radości!
Wracają wspomnienia z 2011 roku, z Hiszpanii, gdzie było mi dane wziąć udział w ŚDM. Cudowne wspomnienia... te, kiedy był czas na relaks:
na zachwycanie się urokami Hiszpanii:

oraz kiedy poznawało się wspaniałych ludzi:
 
Wspaniały czas, cudowne miejsca, niezastąpiona atmosfera, życzliwi ludzie...
29 ŚDM Kraków, Polska... EUFORIA! :)
 
 
 

Odcięta...

Jeden z tych dni, kiedy otaczająca mnie rzeczywistość znów mnie przytłoczyła...
Znowu odcinam się od tego co rzeczywiste. Moje myśli krążą wyłącznie między moim pragnieniami, marzeniami i wyobrażeniami na temat tego, jak mogłoby być... Mogłoby...
To nie złość, to nie smutek ... to po prostu jeden z tych momentów kiedy czujesz się nieco osamotniony, ten moment kiedy to ktoś inny w tym czasie dostaje swoją szansę a nie ty. Ty nadal czekasz na swoją... kolejny raz okazuje się, że jeszcze twoja kolej nie nadeszła. Jeden z tych momentów, kiedy wydaje ci się, że to czekanie cię wypala, że już dłużej czekać nie dasz rady... że nie dasz rady kolejny raz przekonać siebie, że i na ciebie przyjdzie kolej. Przytulasz głowę do poduszki i powoli zamykając powieki twoje myśli wędrują w najgłębsze zakątki własnych uczuć, pragnień i marzeń... oddajesz się temu bezwładnie, bo wyobrażasz sobie wszystko jakby to była właśnie twoja szansa. Chwila pocieszenia, ukojenia... a później? Budzisz się i wszystko jest w porządku, bo jest kolejny dzień a ty w tempie wydarzeń jakie narzuca ci dzień nie zajmujesz sobie głowy swoją wczorajszą chwilą słabości, zwątpienia. To pozostawia w tobie wyłącznie świadomość, że ta chwila ponownie nadejdzie za jakiś czas... że będzie to ta sama chwila zawahania... wierzysz, że będzie to ten moment, bo nadzieję, że będzie to czas twojej szansy, zatraciłeś już dawno.
Moją nadzieję też zgubiłam już gdzieś po drodze ... teraz zawróciłam by ją odszukać. Chcę wierzyć, że i mnie życie obdaruje szansą!


I jeszcze gdańska fotografia jako wycinek dobrych chwil:
 

czwartek, 25 lipca 2013

Co udało się zrobić?

Oddałam resztę swojego zmęczenia w porannym basenie i drzemce, którą sobie sprawiłam po powrocie z basenu. Fajna sprawa tak od rana wykrzesać z siebie trochę chęci, trochę wysiłku. Wieczór także należał do jednych z tych, w którym byłam pełna mobilizacji i zrobiłam coś dla siebie! Takie drobne osobiste kroczki na przód cieszą najbardziej :).
Cały czas mam w głowie tą piosenkę:
https://www.youtube.com/watch?v=AzaQGdpkPcM
Pochłania mnie w całości.
"Świat traci równowagę, stąpamy po cienkiej linie,
Czekamy na zmiany, na dobrą nowinę,
Ufając, że mądrość człowieku nigdy nie zginie,
Stworzymy miłości lawinę dlatego,
Nie boję się niczego złego,
Jednostajnie uspokajaj mnie, że jest fajnie".

A tutaj, co wczoraj udało mi się zrobić, sama nie wiem czy to się do czegoś nadaje, czy jest warte pokazywania, ale... nich stracę ;)


środa, 24 lipca 2013

Jak należy zacząć, żeby zacząć dobrze?

Początki bywają trudne, ale grunt to nie poddawać się na starcie! :)
Wystarczył impuls żeby to ruszyło. A jeśli już ruszyło niechaj trwa.

Wyszło przed chwilą słońce... po całym pochmurnym dniu nareszcie się pojawiło. Uznałam je za jeden z tych powodów, dla których warto się dziś uśmiechnąć :). Niech trwa jak najdłużej ta wakacyjna aura, bo niebawem znów będę za nią tęskniła. Chciałabym się więc nią nacieszyć jak najdłużej.
Leniwy dzień dzisiaj. To nieco przytłaczające, bo czuję chęć do działania, a pomysłów na działanie brakuje. Chciałabym żeby działo się więcej... jakby to co się dzieje to ciągle za mało. Może to z powodu wyzwalających się we mnie w te wakacje wszelkich chęci, dużej ilości motywacji, potrzeby działania. Niebawem poniedziałek, życie nieco przyśpieszy... Kolejny wyjazd do Poznania, na który tak bardzo się cieszę!
Ironia losu ... z jednej strony chęć korzystania z każdego dnia tego beztroskiego życia a z drugiej niecierpliwość kiedy nareszcie przyjdzie ten dzień, w którym coś się wydarzy, na który ma się coś zaplanowane. Ech my ludzie ... tak ciężko nam dogodzić!